piątek, 7 sierpnia 2020

Abby Jimenez "To tylko przyjaciel"


Kristen Peterson ceni w życiu niezależność i przyjaźń. Nie ma czasu dla facetów, którzy nie rozumieją jej poczucia humoru, ma go za to zawsze dla przyjaciół, ukochanego psa i własnej firmy, którą prężnie rozwija. Chciałaby mieć czas także dla swojego chłopaka Tylera, niestety on wiecznie nieobecny robi karierę w armii na zagranicznych kontraktach. Czas na macierzyństwo nigdy dla Kristen nie nadejdzie, niedługo przejdzie operacje, po której nie będzie mogła mieć dzieci. Wcześniej jednak odbędzie się ślub jej najlepszej przyjaciółki, Sloan. Kristen pomaga w przygotowaniach do wesela. Kiedy poznaje drużbę pana młodego, czuje że pojawia się między nimi niewytłumaczalnie silna chemia. Josh Copeland jest zabawny, seksowny, świetnie reaguje na jej sarkastyczne komentarze i wie, że kiedy Kristen robi się zła, trzeba po prostu dać jej dobrze zjeść. Jest jednak coś, co sprawia, że Josh może być dla Kristen jedynie przyjacielem, nigdy kimś więcej. Josh marzy o dużej rodzinie, a Kristen przecież nie mogłaby mu jej dać. Decyduje się więc na ryzykowny status relacji: friends with benefits. Choć taki układ teoretycznie wydaje się prosty, w praktyce jednak będzie bardzo skomplikowany…

Czy tylko ja mam takie złudzenie czy mi się tylko wydaje, że ta powieść jest niesamowita? Od samego początku, kiedy zaczęłam czytać nie mogłam oderwać się od historii, którą przedstawiła nam autorka. Abby Jimenez oddała nam książkę pełną emocji a zawarta w niej przesłanie przekonało mnie, że nadal wieże w przyjaźń damsko – męską gdyż ja też tak właśnie spotkałam swoją miłość.

Autorka wykreowała bohaterów tak bardzo realnych i z życiowymi problemami, że bez najmniejszego problemu można się z nimi utożsamić. Kristen i Josh to główne postacie, którzy poznają się w podczas stłuczki. Oboje się spieszą na spotkania z przyjaciółmi, lecz tak naprawdę nie wiedzą, że wybierają się na to jedno i to samo spotkanie. Kristen ma chłopaka, który właśnie jest w wojsku i nie ma z nim zbyt dużego kontaktu. Prowadzi własną działalność, w której sprzedaje produkty dla piesków takich jak jej Kaskader Mike. Pewnego dnia jej stolarz się zwalnia i dziewczyna poszukuje pracownika. Jej ofertę pracy przyjmuje pana młodego świadek.

Josh właśnie przeprowadza się do Kalifornii z Dakoty Południowej, aby objąć posadę inżyniera pożarnictwa. Jest świadkiem na ślubie u najlepszego przyjaciela Brandona. Los tak chciał, że poznaje Kristen, która wpada mu w oko, lecz oboje ignorują to iskrzenie, które jest między nimi. Dziewczyna poszukuje stolarza i Josh zgadza się gdyż dodatkowa kasa mu się przyda. Jego poprzednia dziewczyna zostawiła go z długami, za które on musi spłacać. Praca u Kristen bardzo mu się podoba tym bardziej, że spędzają ze sobą bardzo dużo czasu. Kiedy Taylor postanawia dalej zostać na misji kobieta postanawia zerwać z nim. Proponuje mężczyźnie luźną relację friends with benefits. Wszystko mogłoby się wydawać, że niewiele brakuje do szczęścia, lecz tylko Kristen wie, że nie mogłaby dać Josh’owi to, co tak naprawdę, o czym marzy.

Książka ma dla mnie bardzo miły klimat, czyta się lekko, płynnie i przyjemnie. Powieść ta nadaje się najlepiej na wieczory gdzie mogę usiąść wygodnie i zanurzyć się w książce bez przeszkód. Styl pisarki bardzo przypadł mi do gustu jest prosty i lekki, co za tym idzie przyjemny w odbiorze. Znakomite dialogi, fabuła, świetnie zbudowane postacie to nie tylko to skrywa w sobie ta książka.

„To tylko przyjaciel” jest to historia, która opowiada nam o sile miłości, tajemnicach a także trudnych wyborach, które musimy podjąć. Wciąga, fascynuje i pozostawia po sobie ślad. Jeśli macie jeszcze jakiekolwiek wątpliwości to zapraszam do przeczytania powieści a przekonacie się sami.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)