czwartek, 25 marca 2021

Kristen Callihan "Ukochany wróg"


Od wrogów do kochanków

Pełna emocji opowieść o poznawaniu się na nowo, walce z uprzedzeniami i akceptowaniu własnych, skrywanych przez lata uczuć

On, Macon Saint, jest bogatym, seksownym aktorem, który został gwiazdą dzięki roli w popularnym serialu. Ona, Delilah Baker, jest szefową kuchni świetnie prosperującej firmy cateringowej. Znają się od dzieciństwa i od tamtego czasu łączy ich niechęć, rywalizacja, pogarda i nienawiść - w każdym razie to właśnie czuje Delilah do Macona. A Macon?... Czyżby on miał inne zdanie na temat ich relacji? Może zawsze potajemnie ją podziwiał? Tak czy inaczej, on był najprzystojniejszym chłopakiem w szkole, a ona niepozorną dziewczyną o umyśle ostrym jak brzytwa i jeszcze ostrzejszym języku. Prócz wrogich uczuć w czasach szkolnych łączyło ich jeszcze jedno – jej siostra Samantha, która przez całe liceum była dziewczyną znienawidzonego Sainta. Z chwilą, gdy on zrywa z Sam na balu na zakończenie szkoły, znika z życia sióstr Baker na długie dziesięć lat.

I pojawia się równie nagle, jak zniknął – poszukuje Sam, która podstępem została jego asystentką, ukradła mu cenny zegarek i wyjechała. Po nieudanych poszukiwaniach siostry Delilah postanawia odpracować u Macona pieniądze, które stracił. Czy Macon zgodzi się na jej propozycję naprawienia nie swoich błędów? Czy dziewczyna zdecyduje się na dwuznaczną propozycję zamieszkania w jego rezydencji?

Kristen Callihan już nie jednokrotnie zaskakiwała nas swoją pomysłowością. Serię VIP pokochałam już od pierwszej części, więc kiedy dostałam propozycję przeczytania najnowszej powieści „Ukochany wróg” nie zastanawiałam się długo. Muszę wam przyznać, iż nie spodziewałam się po tej książce aż tyle emocji. To, co pisarka nam zaserwowała rozbiło na łopatki i to w ten pozytywny sposób. Choć książka liczy ponad czterysta stron to książkę czyta się naprawdę bardzo szybko. 

Delilah Baker zawsze brała odpowiedzialność za złe uczynki siostry. Od dziecka trzymały się razem, choć to grubo powiedziane. Dee jako mała dziewczynka była prześladowana i wyśmiewana. Jej oprawcą był nie, kto inny tylko Macon Saint, który jak się później okazuje chodzi z Sam i większość dnia spędza u nich w domu. Kiedy pewnego dnia rodzina, Delilah wyprowadza się do LA to właśnie wtedy już, jako nastolatka zazna spokoju. Teraz, kiedy znów Sam uciekła i ślad po niej zaginął (a to nie pierwsza jej taka eskapada) Dee zaczyna się martwić zwłaszcza, że dostała dziwne wiadomości, jako Sam miał by ukraść zegarek. Lecz czemu akurat musiała zwinąć zegarek mamy Macona? Kobieta postanawia pertraktować z mężczyzną, aby nie zgłaszał kradzieży na policję. Jej pobudki są osobiste i nie chodzi tu o siostrę a o matkę, której chce oszczędzić nerwów. Delilah proponuje, że odpracuje w ramach zadość uczynienia za Sam, lecz nie wie, jakimi tak naprawdę pobudkami się kieruje? 

Czemu tak naprawdę Saint wyśmiewał się z Dee?

Co tak naprawdę działo się w domu rodzinnym Sainta?

Co tak naprawdę ukrywa Sam i czemu tak postępuje?

Autorka książki napisała niesamowitą powieść, która wciąga już od pierwszych stron. Styl pisarki jest lekki i przyjemny a powieść czyta się szybko. Kristen Callihan przekazuje nam, że prawdziwą miłość znajdziemy w najmniej spodziewanym momencie a nawet we wrogu z młodzieńczych lat. Zapewniam was, że nie będziecie się nudzić przy tej książce a znajdziecie za to niezapomniane chwile. Jak dla mnie warto czasami zarwać jedną lub może dwie noce na przeczytanie takiej książki. 

Powieść ta porusza bardzo ważne tematy, które możemy zauważyć w życiu codziennym. Jest to skomplikowana historia pełna tajemnic, uczuć i emocji. Jest to piękna historia i taka prawdziwa.

„Ukochany wróg” jest to historia, która opowiada nam o sile miłości, trudnej przeszłości, tajemnicach, intrygach, kłamstwach a także trudnych wyborach, które musimy podjąć. Wciąga, fascynuje i pozostawia po sobie ślad. Jeśli macie jeszcze jakiekolwiek wątpliwości to zapraszam do przeczytania książki a przekonacie się sami.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.

2 komentarze:

  1. To, że książka pozostawia po sobie ślad w czytelniku, przekonuje mnie do jej przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że wspólnie się nam spodobała ta książka 😊

    OdpowiedzUsuń

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)