wtorek, 9 marca 2021

Penelope Ward "Tylko rok"


Powszechnie uważa się, że studia są czasem beztroski. Jednak w przypadku Teagan początek drugiego roku zupełnie nie pasował do tego opisu. Wszystko szło źle. Dziewczyna nie dostała się na zajęcia z chemii, na których jej zależało, dowiedziała się również, że przez rok w jej domu będzie mieszkał zagraniczny student. I jeszcze spotkała ją idiotyczna sytuacja w męskiej toalecie! Pewnie za rok uzna ją za zabawną, ale tego dnia nie było jej do śmiechu. Tymczasem wieczorem okazało się, że studentem, który z nią zamieszka, był chłopak z toalety. Potraktował ją wtedy naprawdę bezczelnie i nieprzyjemnie! Na szczęście okazało się, że Caleb przyjechał do Stanów tylko na rok.

Jako współlokator wcale nie zyskiwał. Był uszczypliwy, wredny i znakomicie wiedział, jak doprowadzić dziewczynę do wściekłości. Ale czasami bywał niewiarygodnie zabawny i nieziemsko uroczy. Potrafił zachowywać się nienagannie. Umiał doradzić, kiedy tego potrzebowała. Albo uśmiechał się w sposób, który sprawiał, że zły humor Teagan znikał bez śladu. Nagle okazało się, że Caleb stał się jednym z jej najlepszych przyjaciół. A czy mógłby stać się kimś więcej? Był przecież taki słodki i seksowny! Niestety, rok mijał bardzo szybko.

Teagan wiedziała, że nie może się zakochać w przystojnym Brytyjczyku. Poza odległością, która wkrótce miała ich rozdzielić, było wiele innych powodów. Część z tych problemów być może dałoby się rozwiązać. Ale istniały również pewne ponure tajemnice z przeszłości, których w żaden sposób nie można było zlekceważyć. Jeśli więc Teagan i Caleb zdecydowaliby się iść za głosem serca, ich historia skończyłaby się katastrofą...
Masz tylko rok, aby całkowicie stracić głowę!

Penelope Ward kolejny raz zaskakuje mnie swoją pomysłowością i fabułą, jaką nam dostarcza. Dlatego kiedy tylko zobaczyłam najnowszą powieść autorki postanowiłam, że muszę ją przeczytać. „Tylko rok” to książka, która porwała mnie w niesamowity świat Caleba i Teagan.

W powieści pojawiają się główni bohaterowie, którzy mają za sobą traumatyczną przeszłość, w której każde z nich straciło bliską im osobę. Teagan to nastolatka, która zaczyna college i staż w oceanarium. W jej rodzinnym domu od kilku lat jest wynajmowany pokój dla studentów. Teraz pomieszczenie ma być wynajęte dla studenta z wymiany, lecz okazuje się ze chłopak, który miał z nimi zamieszkać jest uczulony na sierść. Dochodzi do zamiany chłopców w zamian dostają Caleba z Anglii. Na początku dochodzi miedzy Teagen i Calebem do ostrej wymiany zdań. Kiedy jednak z czasem nawiązują nić porozumienia i przyjaźni. Wszystko zaczęło się układać aż do momentu, kiedy w Bostonie pojawia się Archie. Mężczyzna zaczyna się interesować Teagen a ona postanawia w tym momencie coś zrobić z sobą. Lecz nie wszystkim spodoba się taka zmiana.

Co zrobi Teagan, kiedy Caleb wyjedzie do Anglii?

Czy związek na odległość ma szansę na przetrwanie?

Co tak naprawdę wydarzyło się w przeszłości głównych bohaterów?

Bardzo podobało mi się to, iż autorka w swojej powieści zastosowała narrację pierwszoosobową. Dowiadujemy się dzięki temu, co przeżywają i czują główni bohaterowie.  Styl pisarki jest lekki i przyjemny a lekturę czyta się szybko. Książka od pierwszych stron intryguje i wciąga a każde kolejne strony sprawiają, że nie można się od niej oderwać. Grzechem było by gdybym nie wspomniała słowem o okładce. Przyciąga wzrok i każe stanąć na chwilę gdyż nie możemy przejść obok niej obojętnie. 

Penelope Ward stworzyła nie tuzinkową powieść, która pozwoliła mi na chwilę relaksu i odprężenia od codzienności. Autorka postanowiła w swojej publikacji poruszyć bardzo ciężkie tematy dla Caleba i Teagen. Współczułam im, przez co zmuszeni byli przejść i zmierzyć się z własnymi słabościami.

„Tylko rok” jest to urocza historia dwójki bohaterów, którzy każdy z nich wynosi jakiś kawałek złamanego serca. Ta opowieść mówi nam, jakie nasze życie jest krótkie, kruche i nie powinniśmy żywić urazy do najbliższych gdyż nigdy nie wiadomo, kiedy tak naprawdę może ich zabraknąć w naszym życiu. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Editio Red. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)