piątek, 14 maja 2021

Charlotte Mils "Gorąca zagrywka"


Po wstrząsających przejściach Emily próbuje odzyskać równowagę psychiczną. Wraca do pracy, gdzie poznaje Steve’a; ten nie ukrywa zauroczenia dziewczyną, ale ona odbiera jego starania jako napastowanie.

Emily bardzo by chciała, żeby między nią i Marcusem znowu wszystko się układało, ale więzienna trauma nie pozwala jej o sobie zapomnieć.

Walka o powrót do normalnego życia nie jest łatwa – tym bardziej, że oprócz upiorów przeszłości dziewczynie grożą nowe, nie mniej groźne niebezpieczeństwa.

Kiedy dostałam możliwość przeczytania „Gorącej zagrywki” bardzo się ucieszyłam. Choć jeszcze wtedy nie znałam pierwszej części to postanowiłam jak najszybciej poznać losy Emily i Marcusa. Jednak, kiedy zaczęłam czytać nie mogłam się wgryźć w temat i postanowiłam, że przeczytam pierwszą część, aby wiedzieć, o co chodzi, że główna bohaterka ląduje w więzieniu. Więc jeśli ktoś z was chce zacząć czytać od drugiej części to odradzam. Najpierw „Gorąca oferta” a potem „Gorąca zagrywka”.

Od razu zaznaczam ta powieść jest o wiele lepsza od swojej poprzedniczki. Barwna fabuła, ciągłe zwroty akcji i oczywiście główna bohaterka przechodzi przemianę i już nie jest tak irytująca jak poprzednio. Emily jest już matka i jej świat kreci się nie tylko wokół Marcusa, ale i małego Johna. Po wyjściu z więzienia zmaga się z lękami i traumom, aby dostosować się do otaczającej jej świata. To wszystko prowadzi do tego, że kobieta swoimi problemami dzieli się z terapeutką. Między głównymi bohaterami dochodzi do coraz więcej niewypowiedzianych słów i sekretów a niebawem mają wziąć ślub. Stanąć na ślubnym kobiercu i ślubować sobie miłość i uczciwość małżeńską i nie opuszczą się aż do śmierci. Lecz czy śminka na kołnierzyku Marcusa i zapach obcych perfum damskich pozwolą im na szczęśliwe zakończenie z Happy Endem?

Styl pisarki bardzo mi się podobał. Świetnie operuje słowem tworząc żywe obrazy i dialogi oraz umiejętnie podtrzymuje napięcie. Pisarka zadbała o odpowiednie tępo akcji, gdyż nawet na chwilę nie zwalnia tępa. Książkę czytała z zapartym tchem a tajemnice, jakie pojawiły się na drodze nie pozwoliły mi odłożyć książkę na bok. Podczas czytania przewijały się przeze mnie emocje, lecz najbardziej nie mogłam zrozumieć jak tak można kimś manipulować i bazować na czyjejś naiwności. Autorka zostawia nas znów z zakończeniem gdzie teraz mam nadzieję, że niedługo poznamy historię Travisa.

„Gorąca zagrywka” jest to historia, która pokazuje nam, z czym muszą zmagać się główni bohaterowie, aby w życiu zaznać, choć trochę szczęścia. Decyzje, które są przed nimi i które musza podjąć mogą zaważyć o losach innych. Książki polecam a emocje, jakie odnajdziecie na długo zapamiętacie.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Akurat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)