Karolina Głowska "Nieidealni. Collin"

Miłość leczy najgłębsze i najbardziej bolesne rany.

Tragedia, która wydarzyła się pięć lat temu, całkowicie odmieniła życie Collina, wokalisty znanego zespołu rockowego. O przeżytej traumie już zawsze będzie mu przypominać szpecąca twarz blizna, jednak najgłębsza rana to ta w jego sercu. Sercu, które bezgranicznie oddał ukochanemu mężczyźnie. Czy można podnieść się i zaufać komukolwiek po przejściu takiego koszmaru? By ratować przyszłość swojego zespołu, Collin na prośbę brata i przyjaciół zgadza się na sfingowane małżeństwo z młodym i zakochanym w nim Gabrielem. Beztroski student, wychowywany przez siostrę, wnosi do życia zgorzkniałego Collina promyk nadziei. Jak rodzące się między nimi uczucie wpłynie na życie obu mężczyzn i czego się od siebie nauczą?

W naszym świecie dzieje się wiele różnych a nawet czasami nieprzyjemnych sytuacji. Jedną taką z nich jest brak akceptacji wobec osób homoseksualnych. Kiedy tylko zobaczyłam, że Wydawnictwo Novae Res postanowiło wydać powieść w takim temacie to wiedziałam, że na pewno będę chciała przeczytać tą książkę.

Autorka napisała naprawdę bardzo fajną powieść, w której co chwila możemy odczuć może emocji. Na samym początku poznajemy Collina wokalistę znanego zespołu, który nie może się pozbierać po ostatnim związku. To, co wydarzyło się pięć lat temu odbiło swoje piętno nie tylko na duszy, ale i pozostawiło blizna na twarzy. Aby wyprzeć z umysłu to, co zrobił mu były partner popada w uzależnienie od alkoholu. W między czasie poznaje Gabriela, lecz nic sobie nie robi z mężczyzny. To swoje serce pozostawił w poprzednim związku i teraz tylko czysto zawodowo jest z Gabrielem. Collin woli swój nałóg i niezobowiązujący seks.

Poznajemy także brata Collina – Nicolasa i siostrę Gabriela – Kamilę.

Tytuł książki od samego początku przykuł moją uwagę gdyż jak najbardziej pasuje do niej. Książkę przeczytałam bardzo szybko gdyż chciałam dowiedzieć się, co będzie dalej. Autorka nie oszczędza nas i udowadnia nam, że dostarcza dużą dużą dawkę emocji, których nie możemy zatrzymać. Karolina Głowska wprowadza nas do świata pełnego cierpienia, ale też i z kilku pięknych chwil gdzie po nazajutrz już pojawiają się czarne chmury.

Styl pisarki bardzo przypadł mi do gustu jest prosty i lekki, co za tym idzie przyjemny w odbiorze. Dialogi i język, jakie czytamy są naturalne gdzie autorka genialnie odnalazła się w tym świecie, dzięki czemu książka jest jeszcze ciekawsza. 

„Nieidealni. Collin” jest to niesamowita historia, która zmusza nas do refleksji nad własnym życiem. Momentami bałam się, że nie dam rady przebrnąć przez powieść to jednak wiedziałam, że zawsze musi do nas uśmiechnąć się słońce nawet w ten pochmurny dzień. Historia ta poruszyła moją najczulszą strunę umysłu i już wiem, że na długo pozostanie w mojej głowie. Serdecznie zapraszam do przeczytania książki. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu NovaeRes.