Daniel Rokita, zwany Diabłem, w pełni zasługuje na swój pseudonim. Tym, którzy wchodzą mu w drogę, potrafi zgotować prawdziwe piekło.
Ale bycie prawą ręką Anioła, bossa poznańskiej
mafii, ma swoją cenę. Diabeł już raz ją zapłacił. A raczej zrobił to ktoś, kogo
kochał.
Nigdy więcej na to nie pozwoli. Nawet jeśli
oznacza to wieczną samotność.
Ewa jednak nie boi się takiego życia. Bardziej tego,
że przy Danielu traci głowę. I czujność. A stąd już tylko krok do uczucia,
które może zniszczyć ich oboje.
W tym świecie miłość to oznaka słabości. I tylko nielicznym udaje się dotrzeć do raju.
Kiedy tylko przeczytałam książkę siłę honoru bardzo polubiłam
głównych bohaterów i postacie drugoplanowe. Dziś na celowniku mamy Daniela vel „Diabła”
Rokitę. Mężczyzna, który wpadł do piekła i który podniósł się na nogi tylko,
dlatego że motywowała go chęć zemsty i oddanie Gabrielowi swojemu szefowi.
Tylko jemu zawdzięcza życie i swój los. Tylko takie autorki jak pani Agnieszka
Lignas – Łoniewska i Anna Szafrańska mogły, wymyśleć taką historię dla samego
Diabła.
Autorki w swojej powieści
wykreowały bohaterów bardzo żywych z krwi i kości. Każde z nich ma swoje
problemy, ciężka przeszłość i duży bagaż doświadczeń. Ewa to niezwykła, szalona i przebojowa
kobieta, która walczy o swoje marzenia, choć skrycie ukrywa coś, co wydarzyło
się lata temu. Tajemnicę, której się wstydzi i nie mówi nikomu. Przez którą
czuje się brudna i nic nie wartościowa. To właśnie dzięki Danielowi rok temu
poczuła właśnie, co to jest przyjemność, namiętność i uczucie spełnienia. I
gdyby pewnie Kalina nie przyjaźniła się z Ewką ich drogi ponownie nie
skrzyżowałyby się. To spotkanie przypomniało o tym, co się wydarzyło i jak
zakończyła się ich relacja. Daniel to
przystojny mężczyzna, który po wydarzeniach z jego przeszłości postanowił
więcej nie angażować się w związki. Kiedy na jego drodze staje Ewa jego plan
legł w gruzach. Kobieta go fascynuje i nie może o niej zapomnieć. Tym bardziej,
że jest przyjaciółką Kaliny, czyli narzeczonej bossa.
Do tej pory myślałam, że
autorki już napisały bardzo dobre książki. Myliłam się to, co tutaj
przeczytałam było genialne tak, że przez większość czasu czytałam z zapartym
tchem, aby dotrzeć do końca. Nie wiem, co dokładnie mam Wam powiedzieć o tej
książce gdyż wywołała u mnie burzę uczuć, bo tak tylko może się zdarzyć temu
genialnemu duetowi.
Chciałabym też powiedzieć, iż
autorki poruszają w swojej powieści bardzo trudne tematy, o których nam czasami
jest ciężko rozmawiać. Nie chcę tu dużo się rozpisywać, aby nie spolerować. Nie
spodziewałam się, że będzie napisane coś takiego, ale cieszę się gdyż takie
tematy nie powinny być zamiecione pod dywan lub lekceważone, ale otwarcie o tym
mówione. Najlepsza okazała się scena zemsty Diabła na doktorze Janie Mamczur. Ci,
którzy przeczytają będą wiedzieć, o co mi chodzi😉😁
„Siła przetrwania” jest to
niesamowita historia, która niespodziewanie zawładnęła moim sercem.
Historia wciąga nas od samego początku znajdujące się w niej zawirowania
emocjonalne które, nie pozwalają nam się nudzić. Niektóre sceny bardzo mi się
spodobały gdyż czytałam je z wypiekami na twarzy a niektóre czytałam z zapartym
tchem, bo chciałam jak najszybciej przeczytać, aby wiedzieć, co się wydarzy
później. Jest to niesamowita opowieść z pieprzykiem, ale Linda Szańska nie boi
się poruszać ciężkich tematów. W końcu miłość pozwala nam wybaczać i dawać
kolejne szansy.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Burda Książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz